top of page

"Szczęście jest jak kawa. Czasami zbyt gorzkie, zawsze ożywcze, a łapczywie pite - parzy."

TAK CAŁKIEM

Zanim odejdzie już tak całkiem

niewymuszone brzegi spojrzeń

rzuci na nieskończoną pamięć

żeby móc raz ostatni dojrzeć

 

jak się zamienia miłość w kamień 

 

zanim niczego nie poczuje

co rozrzucone będzie zbierał

skalował z niepojętych ujęć

wstrzymywał co i tak zaciera

 

z czasem zegarom podziękuje

 

zanim się zgubi w głośnej ciszy

dźwięki utopi w ostrym brzmieniu

te które wcisnął w trwalsze wpisy

te co mu mówią po imieniu

 

i tylko on je ciągle słyszy

 

zanim odejdzie spojrzy jeszcze

ukradkiem w byłość której nie ma

bo przecież znika czas i przestrzeń

bo tak naprawdę tu i teraz

 

gdy zacznie padać będzie deszczem 

 

zanim nie odda nawet myśli

wymyśli że to wszystko na nic

te zamienione w popiół iskry

ta dal przez którą człowiek krwawi

 

jeśli od dawna jest po wszystkim

 
 

 

 

 
 

 

 

DE RYTM

 

Bezpowrotnie mija dla wszystkich.

Stalowy i zardzewiały rytm życia.

Ci co nie rozumieją końca nie czują pamiętania.

Nie mogą uwierzyć w ciągle.

Łapią ledwie kilka kropel wdzięczności.

Piszą monologi o zmianach i łzach w środku nocy.

 

Jeśli jest zbyt dobrze nie jest za dobrze.

 

Wszystko jest słowem.

Powtarzanym. Żeby docenić.

Pewnością że nowe i że zmiana.

Może nawet miłością umierającą w euforii rozdziałów.

 

Co traci kto zostawia jest niczym samo w sobie.

Skończone nie potrzebuje myśli .

Nie rozumie przyczyn.

 

Rytm musi być codzienny.

Sen przyjemny.

Koniec ostateczny.

 

Nagle uczysz się żyć tylko bez siebie.

 
 

 

 

Leon Gutner - Niemiłość - 25 Światełko
 

A to synowe dzieła ! 

Zrzut ekranu 2023-02-03 174412.jpg

FOLLOW ME

  • Facebook Classic
  • Twitter Classic
  • c-youtube

© 2023 by Samanta Jonse. Proudly created with Wix.com

bottom of page