top of page

"Szczęście jest jak kawa. Czasami zbyt gorzkie, zawsze ożywcze, a łapczywie pite - parzy."

WYGASZENIA

 

O parasole rozbija krople

samotność deszczu

dusi się burzą gotowa moknąć

suchość w powietrzu

 

a w nich jest ogień jasne przestrzenie

i dni gorące

ulewa zmywa ostatnie cienie

wychodzi słońce

 

godzina goni tuż za godziną

co już uciekła

ciągle próbują bo wielką kpiną

byłoby przestać

 

niby odlicza czas na zegarach

lecz wymyślili

jak by tu można tak się postarać

żeby nie byli

 

za ścianą hałas za oknem ognie

w resztkach północy

zanim się zgodzą dalej samotnieć

zawiną w kocyk

 

zmęczone oczy mgły i widoki

próbując zasnąć

będą się jeszcze wsłuchiwać w kroki

choć już nie warto

 

deszcz w końcu milknie pije go cisza

poluje pająk

tak się spalili że nikt nie słyszał

jak wygasają

 
 

 

 

 
 

 

 

DE RYTM

 

Bezpowrotnie mija dla wszystkich.

Stalowy i zardzewiały rytm życia.

Ci co nie rozumieją końca nie czują pamiętania.

Nie mogą uwierzyć w ciągle.

Łapią ledwie kilka kropel wdzięczności.

Piszą monologi o zmianach i łzach w środku nocy.

 

Jeśli jest zbyt dobrze nie jest za dobrze.

 

Wszystko jest słowem.

Powtarzanym. Żeby docenić.

Pewnością że nowe i że zmiana.

Może nawet miłością umierającą w euforii rozdziałów.

 

Co traci kto zostawia jest niczym samo w sobie.

Skończone nie potrzebuje myśli .

Nie rozumie przyczyn.

 

Rytm musi być codzienny.

Sen przyjemny.

Koniec ostateczny.

 

Nagle uczysz się żyć tylko bez siebie.

 
 

 

 

Leon Gutner - Niemiłość - 24 Dzień 278
 

A to synowe dzieła ! 

Zrzut ekranu 2023-02-03 174412.jpg

FOLLOW ME

  • Facebook Classic
  • Twitter Classic
  • c-youtube

© 2023 by Samanta Jonse. Proudly created with Wix.com

bottom of page